Mawiają, że Miłość nie wybiera – hmmmm… a może jednak? Pozwólcie, że zabierzemy Was w naszą historię.
Z tej strony kłania się w pas Łukasz i Ewelina – nietypowa para z Lublina, która chadzając po mieście wzbudza wielkie zainteresowanie, a nierzadko zmieszanie – pytając “to Twój brat?”. Jakież zakłopotanie musi być, gdy pada odpowiedź “Narzeczony”.
Zatem pokrótce się Wam przedstawimy.
Ja, jestem rodowitym Lubelakiem z mózgowym porażeniem i jak na mózgowca przystało jestem powyginany na wszystkie strony świata. Prawdę mówiąc, jedyne co mam sprawne to głowa. Nawet, pochwalę się, że dostałem się na Katolicki Uniwersytet Lubelski, kierunek – filozofia! Jednak po kilku wykładach uznałem, że studia stanowczo nie są dla mnie. Oddałem się w pełni mojej Pasji – programowaniu aplikacji na potrzeby Internetu, czyli temu co sprawia mi ogrom frajdy i od trzech lat dynamicznie rozwijam się w tej dziedzinie. Ponadto uwielbiam obdarzać innych dobrą energią i wierzę, że poprzez tą stronę jak i samą akcję uda nam się dać Wam wiele inspiracji.
Zapalony i napalony programista kochający doświadczać nowych wyzwań. Jego głowa jest wypełniona szalonymi pomysłami, które skrupulatnie wciela w życie. Kilka lat temu postanowił, że będzie kreował rzeczywistość wedle swoich pragnień. Zrozumiał także, że to żaden wstyd prosić innych o pomoc, głupotą jest o nią nie prosić – człowiek sam w sobie jest nikim, to Inni kształtują jego wartość.
Ona zaś jest z Poznania, pasjonatka dzieci i wszystkiego, co z nimi związane. W wieku trzynastu lat, w drodze do domu odebrała samodzielnie poród w Poznańskim autobusie – od tamtej pory kocha uczestniczyć w rozwoju dzieci i dokłada wszelkich starań, by dać im jak najwięcej. Laureatka akcji Ośmiu Wspaniałych – jak coś robi, to wkłada w to całe swoje serce. Obecnie kończy Terapię Zajęciową, która doskonale współgra z Jej charakterem.
Herszt Baba – w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Potrafi, jak mało kto iść z determinacją do celu, który sobie wyznaczyła. Krytykę innych filtruje tak, aby wyciągnąć z niej jak najwięcej. Widząc krzywdę – nie jest jej bierna, zawsze reaguje. Ma świadomość swoich wad i zalet.
Nasza historia zaczęła się ponad sześć lat temu, kiedy ta namolna Pyra znalazła mnie w sieci i nie dawała mi spokoju. Jednak o tym możecie przeczytać – tutaj.
Poniżej możecie dodawać swoje komentarze, które z chęcią przeczytamy i na nie odpowiemy.