Podobni, a jednak inni..

Łukasza i Małgosię Krasoń mieliście już okazję poznać na naszej stronie, jeśli nie to kliknijcie tutaj. Nie będziemy Wam przedstawiać Ich historii, choć ta jest niezwykle barwna i można jej słuchać bez końca. Jednak dzisiejszym wpisem chcemy pokazać, że tworzymy podobne związki, a jednak coś sprawia, że każdy z nich jest inny. Pewnie dla wielu ten artykuł będzie przesiąknięty truizmem, ale cóż… czasem rzeczy banalne są więcej warte niż nawet najgłębsze rozważania.

Od roku mamy przyjemność regularnie się spotykać i można powiedzieć, że jesteśmy dobrymi znajomymi – wtedy, kiedy trzeba służymy sobie pomocą. Ewelina i Gosia dogadują się wyśmienicie; myślę, że gdyby miały taką możliwość to nie miałyby większych oporów, aby przegadać całą noc – oczywiście bez swych drugich połówek, bo te zawsze się wtryniają w zdanie. Jednakże moja Żona z Łukaszem mają tak podobne temperamenty, że aż między nimi rezonuje – nie było jeszcze spotkania, gdzie nie padałyby epitety typu: Zołza, Rudzielec lub bardziej  łagodniej – Złotowłosy. To wszystko oczywiście oplecione jest w pełni świadomym dystansem. Zaś Łukasz z Łukaszem zawsze się dogada – w ten, czy inny sposób.

Przyświeca nam podobny cel; chcemy zmieniać ludzką mentalność tak, aby bez względu na swoją fizyczność osiągali to, czego naprawdę pragną. Jednak jesteśmy kompletnie innymi Małżeństwami – każde z nas czegoś od siebie się uczy. Kiedyś próbowałem wyobrazić siebie w “opakowaniu” Łukasza, który w zasadzie jest nieruchomy, rusza jednym palcem i potrzebuje pomocy w 95% czynności – przyznam się szczerze, że ja nie miałbym chyba aż tyle determinacji, by czerpać z Życia radości będąc w takim stanie. A Łukasz z Gosią jeździ po całej Polsce, niekiedy nawet dalej – motywując innych, realizując przy tym swoje marzenia.  Wielki szacunek dla nich!

Tak naprawdę my jak i Wy jesteśmy na swój sposób wyjątkowi. Każdy z Was może stanowić swoistą inspirację dla innych, nawet w prozaiczny sposób – nie każdy musi stanąć na scenie, by motywować. Wystarczy odpowiednia postawa Życiowa, aby rozsiewać wokół pozytywną energię. Ta postawa to między innymi wdzięczność za … – no właśnie, czasem warto się zatrzymać i pomyśleć za co jesteśmy wdzięczni, zdać sobie sprawę ile się ma!

Zapraszamy Was na oficjalną stronę Łukasza – lukaszkrason.pl – na pewno znajdziecie tam coś, co da Wam kopa w cztery litery. Pamiętajcie, że jeśli nam się udało tyle osiągnąć, to Wam też się uda!

2 Komentarze

  1. ŁukaszOdpowiedz11 marca 2017 o 15:26 

    Jesteście super, Wasze historie niezwykle motywują i dają wiarę we własne siły i pokazują że bariery są tylko w głowie i każdy je może pokonać. Ja też jestem niepełnosprawny i podobnie jak Łukasz choruje na zanik mięśni, dzięki Wam zaczynam wierzyć w siebie i w to że ja też mogę spełniać swoje marzenia.

    Pozdrawiam Łukasz 😛

  2. SlawekOdpowiedz5 maja 2017 o 12:06 

    Zycze Wam milosci, ja tez mam zanik… i mam pecha w milosc…

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.