Miłość, Wyzwania i Sztuka..

Cześć, tu Joanna i Łukasz. Jesteśmy małżeństwem od nieco ponad 300 dni. Niezwykłą parą jesteśmy jedynie w oczach ludzi, którzy spotykając nas zatrzymują się na niepełnosprawności Łukasza. My, uważamy się za zupełnie prostych, normalnych ludzi.

Łukasz, ze względu na mózgowe porażenie; od urodzenia jeździ na wózku, co nie przeszkadza Mu w normalnym funkcjonowaniu, byciu w związku czy też załatwianiu spraw. Od początku naszej relacji nie było między nami żadnych ograniczeń. Wszystkie przeszkody sukcesywnie przekraczaliśmy; Oboje tworzyliśmy przestrzeń, w której było miejsce na dialog, tolerancję, szacunek i miłość do inności.

Jako prawie trzyletnia para – sporo przyszło nam przeżyć. Kilka dni po zaręczynach dowiedzieliśmy się o koniecznej operacji i chorobie do pokonania. Nie zatrzymywaliśmy się jednak w miejscach, gdzie życie serwowało nam namiastkę piekła. Łukasz na oddziale chemioterapii pocieszał Panią psycholog, która miała pocieszać Jego. Mogliśmy się załamać i poddać; płakać i przejmować, ale nie zastanawialiśmy się czemu to nas spotyka; Przyjmowaliśmy i walczyliśmy, możliwie najmniej obciążając się psychicznie. Każdą kolejną operację czy pobyt w szpitalu traktowaliśmy jako wyzwanie, jako konieczność w powrocie do naszego świata. Była to dla nas trudna lekcja, ale teraz możemy opowiadać o niej, by innym było lżej.

Oboje jesteśmy artystycznie uzdolnieni. Łukasz tworzy muzykę improwizowaną na klawiszach oraz zajmuje się rysunkiem graficznym, który nazwał karambolizacją przestrzeni. A ja zajmuję się techniką decoupage, szyciem na maszynie i pirografią. Nasza sztuka powstaje poprzez naszą własną kreatywność, nie uczestniczymy w kursach, po to, by z siebie wydobyć jak najwięcej.

Naszym życiem chcemy pokazać, że warto żyć kreatywnie i totalnie się angażować w to życie – codzienność, spokój i wszelkie trudy życia są piękne; każdy trud można przyjąć z pokorą, nie poddawać się, a nawet obrócić go w żart. Co więcej – przekraczamy swoje możliwości, sami dokładamy sobie trudów; czy to codzienne ćwiczenia fizyczne, czy wydłużanie czasu pracy Łukasza, nadwyrężanie kręgosłupa.

Chcemy pokazywać, że może jest ciężko, a może będzie jeszcze ciężej, będzie bolało, ale kreatywnością i siłą można wszystko przetrwać – dzięki Sile, którą w sobie mamy; niepełnosprawność Łukasza, która jest dla nas tak normalna i niezauważalna jak chód dla sprawnego człowieka… bo sposób poruszania się człowieka, nie definiuje go.

Zapraszamy Was serdecznie do subskrypcji oficjalnego kanału Łukasza, gdzie znajdziecie Jego kojące dźwięki. Warto znaleźć czas, by się odprężyć.

Zdjęcia: Jacek Gozdek

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.